Obniżony CIT – pułapka skarbówki dla małych i nowych firm?

Od stycznia 2019 firmy mogą skorzystać z preferencyjnych warunków rozliczenia. Obniżony CIT wynosi teraz 9 procent. Niestety, okazuje się, że na przedsiębiorców czeka pułapka. Celowa czy też nie, może okazać się dla właściciela małej i nowej firmy sporym kosztem. Ministerstwo Finansów niekorzystnie interpretuje przepisy o obniżonym podatku CIT. Według Ministerstwa Finansów o prawie do ulgi ma decydować suma wszystkich przychodów, a nie tylko tych wyłącznie ze sprzedaży.

Obniżony CIT od nowego roku

Obniżony CIT przysługuje od 1 stycznia 2019 firmom rozpoczynającym działalność oraz tzw. małym podatnikom (przychody poniżej 1,2 mln euro miesięcznie). Stawka ta wynosi 9%. W poprzednich latach (2017-2018) stawka ta wynosiła aż 15% – jest to więc bardzo korzystna stawka. Niestety, tak szybko jak można zyskać prawo do obniżonej stawki podatku, można też stracić ten przyjemny bonus. Jeżeli przychody firmy przekroczą 1,2 mln w danym miesiącu, firmie zmieni się próg podatkowy i zamiast 9%, będzie to 19%.

Wspomniane już wcześniej kryterium małego CIT-u jest różnie interpretowane przez samego podatnika i urzędy. W Ustawie wskazano definicję małego podatnika, natomiast z nowych przepisów ma wynikać, że od 1 stycznia 2019 r. prawo do niższej stawki CIT utraci spółka, której przychód przekroczy 1,2 mln euro – w regulacjach nie ma mowy o sprzedaży. Samo Ministerstwo Finansów deklaruje, że do ustalenia czy podatnik przekroczył ów limit 1,2 mln euro bierze się pod uwagę wszystkie koszty, również zyski kapitałowe.

W tej sytuacji jak zwykle podatnik musi niestety być zdany na samego siebie lub na kreatywnego księgowego! Jeśli potrzebujesz wsparcia w swojej firmowej księgowości, zgłoś się do nas – jesteśmy dla Ciebie i Twojej firmy!